Geoblog.pl    atomek    Podróże    Misja okołorównikowa - kryptonim MIS    Dumai - jak nie zostalismy piratami a nauczycielami
Zwiń mapę
2012
07
maj

Dumai - jak nie zostalismy piratami a nauczycielami

 
Indonezja
Indonezja, Dumai
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11413 km
 
Poranek spokojny choc burzowy.
bez problemu zdarzylismy na nasz prom; w miedzyczasie konsumujac sniadanie u hindusow.

jestesmy jedynymi bialymi na promie.
prom wyglada jak wyglada. aga sie troche boi bo sie nasluchala tego i owego na temat indonezysjkich promow. nawet mi przedstawila swoja koncepcje planu ewakucji. hehe Poza tym bylismy dobrze przeszkoleni - filmik o bezpieczenstwie byl puszczany 3 razy (z tego co mni sie zdaje Mal, Indo i China) wymeczyli nas tym bardzo.
ale na szczescie pozniej puscili Johny'ego English i co najlepsze w wersji oryginalnej!!! haha kilka nacji bylo poszkodowanych ale nie tym razem. Niestety czy w Grecji czy Macedonii czy innych podobnych krajach nie mielismy zaszczytu ogladac filmu w wersji agnlojezycznej - juz Indonezja ma u nas plusa.
Podroz mija naprawde szybko. a cala zabawa zaczyna sie dopiero w porcie.
Wypelniamy kolejny formularz wjazdowy - to juz dobrze potrafimy (jeden byl tylko w ichniejszych jezykach wiec ptaszkujac kilka puktow zdalismy sie na pana ktory nam pomagal)

I
Dumai
Na miejscu podczas robienia fotki promu przyczepil sie pierwszy i jak sie okazuje jedyny koles (bylismy juz jego wiec co mial sie dzielic)
idziemy kupic wize - i tu pierwszy problem - ni ma wydac ze 100USD (2 wizy kosztuja 50)
Po chwili okazuje sie ze moge sobie z panem kolega wyjsc na miasto wymienic kase ale Aga zostaje jako depozyt. Jadziemy sobie takim malym motorkiem z fotelikiem dla pasazera. Telepie niezle bo drogi naprawde fatalne. jedziemy zygzakiem bo co chwila sa jakies hopki na jezdzi a "pod fale" nie bedziemy podchodzi wiec halsujemy :D
Koles podwozi mnie do jakis ziomkow w sklepie ktorzy oferuja mi kurs 8500 Rp za dolara. O nie tak sie nie bawie. Chce ATMa. No to jedziemy, chopaki niepocieszeni ale co zrobic. Pod ATMem spotkalem straznikow z hotelu obok ktorzy pokazali mi kantor rzut beretem - sam bym nigdy nie znalazl nawet jakbym pod nim stal. wygladalo to jak kazdy inny garaz - magazynek. Dopiero w glebi jakies male okienko i napis ze jest to licencjonowany pkt. Super - dodatkowo plynny angielski, wiec wyciagnalem tyle info ile sie dalo.
W tym samym czasie Aga maglowala chlopczyka z banku ktory sprzedawal wizy. Okazao sie ze grali w 100 pytan do. Mamy odpowiedzi ktore sa nam potrzebne i slowo tego kolesia ze nasz "opiekun" jest wporzo.
Paszporty bez problemu i bez zadnych pytan podbite wiec w droge.
Jedziemy na dworzec (chyba ok 8km za portem), ale jednak nie jedziemy. Zatrzymalismy sie moze jakis 1km od niego pod prywatnym przewoznikiem. Bus jest o 17 a cena 100t Rp - niech bedzie.
W miedzyczasie sluchamy historii o bracie naszego opiekuna i w perspektywie 5h czekania na busa, dalismy sie zaprosic do jego domu. Koles jest nauczycielem angielskiego, bawi sie w couchsurfing i praktycznie kazdego tygodnia ma takich ludzi jak my.

Zaprosil nas do domu - szkoly, troche pogaworzylismy, maly poczestunek a potem w eskorcie malego lokalnego chlopczyka idziemy na "miasto" cos zjesc.
Wracamy z pelnymi brzuszkami odrobic panszczyzne czyli 90min prowadzenia zajec w klasie! Aga dostaje 10os. grupe a ja 6os.
Aga nawet nei wie keidy ten czas minal -mozna powiedziec ze byla w swoim zywiole. Ja natomiast bylem zmeczony bardziej niz po naszej calej podrozy hah.

Wszystko co dobre szybko sie konczy i powoli czas na nas

Ale co bylo potem dopiszemy innym razem :)




info:
przejazd opelet'em po Dumai kosztuje 3000Rp
my zaplacilismy za caly pakiet wozenia 60tysRp - ale to z naszego dobrego serca. Taki gest dla naszego opiekuna. Niech ma a nam tylki uratowal.

Bus Dumai - Bukittingi 100t/os, czas szacowany 10h (nam wyszlo 12h).

Ach te drogi w Indo!!! - docencie nasze polskie ha!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (18)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
Adik
Adik - 2012-05-08 23:16
juz chcialem pochwalic Cie szczoszku, bo pierwsze kilka postów miało wystarczająca ilośc tekstu.. teraz zalewasz mnie jakas historyjka, na ktora nie mam czasu.. a zdjec jak nie bylo tak nie ma :/ a to najwazniejsze, DAWAC FOTY !!!
 
Irena i Marian
Irena i Marian - 2012-05-10 08:16
Witajcie Kochani!!!
A my się cieszymy , że jest więcej informacji, coraz
lepiej piszesz. Ostatnie wieści przeczytałam 3 razy Czekamy na dalsze odcinki.
 
atomek
atomek - 2012-05-10 10:00
niestety z Dumai fotek nie bedzie. Chyba jest problem z karta SD i jakis sektor na niej bedzie uszkodzony. Tak jak w Tajsku "zgubilismy" kilkadziesiat zdjec tak rozniez teraz. Wieczornych fot z Melaki, promu oraz calego Dumai niestety nigdzie nie widac.
Wrzucam dzis kilka. Net wolno ssie wiec sie poddaje z wrzucaniem reszty.
 
atomek
atomek - 2012-05-11 14:15
@ Adik - znasz sie na tym? Da sie jakos odzyskac znikniete pliki z karty SD? znow to samo. Brakuje mi wszystkich zdjec ktore robilem na wulkanie oraz dzis. Na szczescie te z dzis powtorzylem bo skaplem sie zaraz po. Wymienilem karte na zapasowa i chyba kupie nowa. Aparat numeruje zdjecia prawidlowo, a po prostu pewne przedzialy przestaja byc widoczne... :/
 
Adik
Adik - 2012-05-11 14:59
Tak, da sie odzyskac - sa do tego programy, ale jak zniknely to juz nie rob tam zdjec na ta karta, bo moga sie nadpisac! Tak to jest jak sie kupuje tanie karty :/
 
atomek
atomek - 2012-06-03 12:40
Udało się odzyskać foty. Użyłem programu Digital Image Recovery. Niestety nie wrzucił już brakujących fot z Tajska bo się nadpisały (a widzę że zabrakło kilkudziesięciu tylko). Za to wykopał fotki sprzed kilku formatowań karty wakacje 2010 :/ Za to wspomnienia sprzed wielu lat ożyły heh
 
 
zwiedzili 5% świata (10 państw)
Zasoby: 74 wpisy74 65 komentarzy65 1193 zdjęcia1193 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
13.08.2013 - 24.08.2013
 
 
09.04.2013 - 26.04.2013