Geoblog.pl    atomek    Podróże    Misja okołorównikowa - kryptonim MIS    Tuk Tuk - jezioro nr 2: Danau Toba - czyli tam kaj wiyprzki samopas lotajom
Zwiń mapę
2012
11
maj

Tuk Tuk - jezioro nr 2: Danau Toba - czyli tam kaj wiyprzki samopas lotajom

 
Indonezja
Indonezja, Tuk Tuk
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12091 km
 
Opuszczamy półkulę południową (słońce nad równikiem świeci tak wysoko, że praktycznie nie zauważalny był jego 'ruch' po północnej stronie nieba) i kierujemy się nad jezioro Toba - a dokładnie na wyspę Samosir. Jest to taka wyspa na wyspie (na której są jeszcze kolejne jeziorka i chyba jeszcze kolejna wysepka). Niby jest jakieś połączenie Samosir z lądem (kwestionujące być wyspą), ale można to przemilczeć ;) ( p.s. sprawdziliśmy jest to mostek, a wyspę od lądu oddziela kanau, więc chyba z natury jest to wyspa i to w dodatku pochodzenia wulkanicznego)

Wyspę Samosir zamieszkuje lud Bataków (plemię Toba) i jest w zasadzie centrum kulturowym tego ludu. W przeciwieństwie do całej Indonezji dominującą religią jest tutaj chrześcijaństwo (a dokładniej protestantyzm - głównie za sprawą niemieckich, luterańskich misjonarzy przybyłych w XIX w.)
Na wyspie znajduje się mnóstwo charakterystycznych dla Bataków domów - piętrowe, drewniane z dachem w kształcie łodzi.
Sami Batakowie charakteryzują się inna urodą niż pozostali mieszkańcy Sumatry (m.in. ciemna karnacja, czarne włosy) jak również inną mentalnością. Ich twarze są poważne, spojrzenia chłodne (nie brakuje oczywiście machania, rożnych powitań, uśmiechów i helou mister) i przez co troszeczkę inaczej ich odbieramy. Nie wiemy czy nas nie lubią z założenia czy po prostu zachowują dystans i trzeba czasu żeby się z nimi zbratać. Aga się ich jakoś boi, a mnie się tu podoba. Nie ma tu chust na głowach, jest jakoś normalnie (chociaż z ilością kapliczek i kościołów to trochę przesada - nie wiem czy to wynika z jakiego manifestowania swojej wiary czy idą po prostu śladem muzułmanów którzy na każdym kroku maja swoje symbole religijne i taki tu po prostu jest "styl"). Ja się tu czuje bardziej swojsko niż w strefie islamskiej.
No i wszechobecne świnie, które są przecież znienawidzone przez islamistów. Biegają po ulicach, pasą się na trawnikach, tarzają w kałużach a później oczywiście znajdują się w karcie dań ;)



--
śpimy jakieś 1,5km od Tuk-Tuk? w kierunku na Ambarita.
MAS homestay - tylko 40tys Rp a zdjęcia mówią wszystko!
Motorowerki są tu po 80tys/dz - chyba można znaleźć za 60tys,ale trzeba się nagimnastykować.
Generalnie wszystko jest droższe.

Bankomaty do znalezienia w Pangururan oraz Mogang oraz w Ambarita! (czyli wcale nie jest tak jak piszą w przewodnikach, żeby brać gotówkę bo będzie kłopot; jedyne ograniczenie: jednorazowo do wyciągnięcia 1 albo 1,5 mln Rp)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (19)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
Adik
Adik - 2012-05-12 23:59
serio spoko!
 
Wit
Wit - 2012-05-13 22:46
Palemki pierwsza klasa!
 
mirka66
mirka66 - 2012-05-14 19:29
Ale pieknie.
 
 
zwiedzili 5% świata (10 państw)
Zasoby: 74 wpisy74 65 komentarzy65 1193 zdjęcia1193 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
13.08.2013 - 24.08.2013
 
 
09.04.2013 - 26.04.2013