Dodaj swój komentarz
Treść*:
Podpis*:

* - pola obowiązkowe
   
Geoblog.pl    atomek    Podróże    Tajowsko    Przybywamy nad morze...
Zwiń mapę
2011
20
lis

Przybywamy nad morze...

 
Tajlandia
Tajlandia, Ao Nang
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11070 km
 
Udao się. Sprawny 12h przejazd i o 6:30 jesteśmy w Krabi (a dokładniej na dworcu Talat Kao kilka km. busy dojeżdzają właśnie tam). Później szybkie taxi 60B do Ao Nang i prawie szybkie zakwaterowanie w Cashew Nut Bungalows (400B). Taxi wynegocjowane ze 100B.

!!! Uwaga na dworcowych cinkciarzy. Niby info, niby uśmiechy i wszystko miło, a to cholerni naciągacze. Robią wszystko żebyś nie wyszedł poza dworzec do taksiarzy. Idziemy się spytać, dostajemy mapkę, pytają się gdzie chcemy jechać to mówimy. Dzwonią i oczywiście nie ma tam miejsca, ale jest gdzie indziej. Najtańsze od 550B. Już wypisują rachunek na taxi międzyczasie chyba za 200B?.
My się upierany przy Cashew, dzwonią tam jeszcze raz – okazuje się że zaraz się ktoś wymelduje i dopiero o 12 da się za 500B. Międzyczasie rachunek wypisany i tylko czekają na zapłatę. Ja w tym czasie gdzie dzwonili niby do Cashew załatwiłem taxi za 60B, mówię im że dzięki i się zwijamy. Oni w tym czasie wyrzucają wypisane kwitki, zwijają Adze mapkę i kończą ze swoim nieszczerym uśmiechem. Ni ma. Szkoda tej mapki, ale później się udało zdobyć podobną tak dokładną.

Ao Nang - no cóż, jak ktoś gdzieś kiedyś napisał - jak w Mielnie :P
Ceny jedzenia x2. Woda na szczęście kosztuje tyle samo co wszędzie.
Same knajpy i sporadyczne budy. Już łapałem smutek, ale na szczęście okazało się że akurat trafiliśmy na jakiś lokalny nazwijmy to "odpust" i jest tam w czym wybierać – czyli uliczne żarcie nas nie opuszcza. Niestety ceny juz nie są typowo bazarowe ale i tak nie tak wysokie jak w knajpach na wiosce.

Robimy sobie wycieczkę na Railay – można tam się dostać łodziami z Ao Nang (cena 100B w 1 stronę) można też płynąć na Ton Sai 80B. Oba miejsca słyną i służą przede wszystkim do wspinaczki. Zobaczcie link poniżej. Mnóstwo tras i możliwości. Można również w wiele miejscach fajnie bulderować!
http://www.railay.com/railay/climbing/gallery1.shtml


Generalnie skomercjalizowana miejscówka i tak mało tajsko tu jest. No i z racji tego ze juz bliżej Malezji, pojawiło asie sporo muzułmanów. Poza tym każdy tubylec wygląda tu inaczej. Od żółtego, przez jasny brąz po pirata z Karaibów.
Tak różnorodnie i kolorowo oraz oczywiście biało.


Jutro popływamy miedzy wyspami.




 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (34)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 5% świata (10 państw)
Zasoby: 74 wpisy74 65 komentarzy65 1193 zdjęcia1193 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
13.08.2013 - 24.08.2013
 
 
09.04.2013 - 26.04.2013